piątek, 26 lutego 2010

Kolorowe korale


Trochę nie w moim stylu, ale chyba ta "wiosenna" pogoda mnie tak natchnęła :) Użyłam prawie wszystkich kolorów drewnianych koralików jakie mam. Wiązanie supełków baaardzo odpręża. Kolczyki to taki eksperyment, ale wyszły lepiej niż myślałam. 

Dzikie poduszki


Kolejny prezent walentynkowy, ale tym razem dla nas od Sylwii. Uszyła poszewki na poduszki z dwóch koszulek, które kupiłam w second handzie. Wyszły fantastycznie! Na razie zamieszkują na moim łóżku, ale jak tylko Mati zacznie spać na tapczanie przeniosą się do niego.

Magnesiki serduszka


Te magnesy zrobiłam dla chrzestnej mojego synka, żeby jej o nim przypominały. To akrylowe serduszka z przyklejonym napisem i zabezpieczone werniksem do decoupage'u. Na koniec przykleiłam super-mocne magnesiki neodymowe. Mogą utrzymać kilka kartek na lodówce! 

Walentynkowe eksperymenty


W prawdzie Walentynki były już jakiś czas temu, ale dopiero teraz sobie przypomniałam o moich tworach z tej okazji. To, co widzicie na zdjęciu to magnesiki, które zrobiłam dla mojego synka :) Bardzo mu się spodobały, a szczególnie odgłos jaki wydają, kiedy się nimi rzuci o podłogę :/ Uśmiech dziecka to największy skarb- pal sześć magnesy, zrobię nowe :)

środa, 24 lutego 2010

Jeszcze trochę perełek


Naszyjnik i kolczyki ze szklanych perełek, szklanych przeźroczystych koralików i posrebrzanych elementów. Zawsze chciałam mieć taki zestawik, tylko nie mam gdzie w nim wyjść :/


Kolczyki koła


Zanim zaczęłam robić biżuterię nie byłam fanką dużych kolczyków. Teraz zdarzają mi się nawet zupełnie ekstremalne- ośmio centymetrowej długości! Są na tyle długie, że leżą na ramionach, ale dzisiaj trochę mniejsze, tylko 5 cm średnicy. Zarobiłam je, jak połowę mojej biżuterii, oglądając film. Wyszły chyba nieźle...


Testuję myszkę


Zupełnie inny rozdział to moje testowanie nowości i nie tylko. Dzisiaj dostałam do przetestowania myszkę firmy Ibox, dzięki akcji usta-usta. Pierwsze testy zacznę jutro, ale na tę chwilę już mogę powiedzieć, że ta myszka lepiej leży w mojej dłoni, niż moja "stara". Ostatnio tyle robię przy komputerze, że ręka zaczyna mi dokuczać. Zmiana myszki na pewno pomoże, ale jakieś stabilne podparcie dla ramienia też by się przydało :/ 

Jak widać na załączonym obrazku- myszka jest czarna i okrąglutka. W mojej ręce leży w sam raz :) Więcej napiszę po bliższym zapoznaniu się z produktem. 


Bardzo stare hobby


Jeszcze o tym nie pisałam, ale od kilku ładnych lat uwielbiam brać udział w róznych konkursach. O dziwo całkiem nieźle mi to wychodzi i czasem coś wygrywam. Kiedyś spisywałam wszystko, ale teraz sobie darowałam- mam nadzieję, że spamiętam. Wśród moich wygranych znalazły się między innymi kosmetyki, bilety do kina (całkiem sporo, ale najczęściej pojedyncze wejściówki), płyty cd i dvd, dwie wejściówki na pierwszy festiwal eski (wtedy to było coś:) ), cała góra książek, darmowe pizze i kilka innych rzeczy. Ogólnie nic szczególnie wartościowego, ale przyjemność jest duża :) W tym tygodniu mam wyjątkowe szczęście, bo wreszcie doczekałam się na mroźny kufel z gg sondy. Wypróbuję jak pogoda będzie odpowiednia :) Wygląda nieźle- już się nie mogę doczekać upałów.



środa, 17 lutego 2010


Jeszcze jedna para kolczyków z pozłacanych elementów. Ostatnio strasznie lubię takie bigle- rybki- co druga para kolczyków na takich dynda :)

Piasek pustyni- pięknie połyskuje, szkoda, że zdjęcie tego nie oddało :( 

Z tych kolczyków jestem szczególnie dumna. Są pracochłonne, ale świetnie wyglądają na uchu. Ta para to prezent urodzinowy, ale o tym ciii...

I jeszcze trochę kolczyków


Panterkowe kolczyki- złocone elementy i kulki masy termoutwardzalnej. Dzikie :D


Na tych dobrze widać efekt popękanej farby. Jeszcze pracuję nad tym żeby po zabezpieczeniu werniksem też był tak dobrze widoczny. Zieleń nie należy do moich ulubionych kolorów, ale w końcu idzie wiosna, Święta...


Niebieskie dziwadełka- w rzeczywistości są trochę ciemniejsze.

Dziwadełka



Przedstawiam Wam całą serię "dziwadełek"- czyli różnokolorowych tworków z wikliny papierowej. Powyżej dwa już gotowe do noszenia. Jeszcze się zastanawiam czy jako zawieszki czy jako główny element naszyjnika. Zobaczy się.

Świeczki ręcznie zdobione




Dzisiaj coś z innej beczki. Świeczki ozdabiałam już dawno temu, ale to bardzo wciągające zajęcie. Oczywiście aniołki jeszcze potrzebują wykończenia, ale nie mam pojęcia jakiego, więc czekają cierpliwie na mój przypływ weny. Wróżka natomiast czeka na przyjazd swojej nowej właścicielki- mojej siostrzenicy ciotecznej. Zanim przyjadą może uda mi się skończyć wróżkową butelkę- wazonik i mebelki dla lalek. Może... 

poniedziałek, 15 lutego 2010

Migocący zestawik


Uwielbiam mieniącą się i błyszczącą biżuterię. Ten zestaik w słoneczny dzień potrafi oślepić! 

Wiem, że moje zdjęcia nie do końca oddają prawdziwy wygląd moich wytworów, ale nadal nie lubię i nie umiem robić zdjęć cyfrówką. Może z czasem się poprawię, a na razie liczy się to, że cokolwiek widać :D

Kły miłości


Bardzo podoba mi się kształt tych koralików i kolorek też niczego sobie. A jak wyszła propozycja podania?

Dziwaczne ufo

Drewniane cudeńka




Trzy wzory kolczyków wycinanych w drewnie- oczywiście nie wycinałam sama :D Kółka mają ok 50 mm średnicy, ale mimo to są bardzo leciutkie. Właściwie nie czuje się ich na uchu.

Urok matowych koralików




Od jakiegoś czasu choruję na matowe koraliki. Mają zupełnie inny charakter niż te zwykłe- błyszczące. Powyżej dwa modele w trzech kolorach :)

Szklane perełki


Dla porównania- to są kolczyki zrobione ze szklanych perełek. Dodatkowo przekładki z cyrkoniami- wszystko pięknie połyskuje.

Perły z Morza Południowego


Perełki hodowlane- może zdjęcie tego nie oddaje do końca, ale są piękne. W moim wydaniu proste kolczyki i zawieszka. Już znalazły nową właścicielkę.

Czas na kolczyki


Od ponad pół roku robię biżuterię, głównie kolczyki. Wcześniej lubiłam nosić ładne kolczyki, teraz wprost uwielbiam. Zrobiłam całą górę kolczyków- prostych i oryginalnych chyba też :) Podzielę się z wami tylko częścią- fotografowanie zajmuje mi mnóstwo czasu, a tak niewiele go mam.


niedziela, 14 lutego 2010

Pudełko dla damy czy z damą?



Kolejne, a właściwie pierwsze moje pudełko zdobione metodą decoupage. Pomysł miałam konkretny, ale w miarę robienia z pierwotnego pomysłu została tylko dama na wieczku:/ Na szczęście Sylwii się podobało. Teraz tworzę dla niej większe pudełko z różami na wieczku. Opornie to idzie, ale na szczęście obiecałam jej dopiero na urodziny- do września powinnam się wyrobić :D

Tygrysie pudełko Magdy


 To jedno z moich pierwszych pudełek decoupage, zrobione dla zapalonej miłośniczki tygrysów:) Wtedy byłam z niego zadowolona, ale teraz, kiedy patrzę na zdjęcia, myślę że mogłabym kilka rzeczy poprawić. Ale mam tak z większością rzeczy, niestety. Nic nigdy nie jest doskonałe- z wyjątkiem mojego synka :D On udał mi się najlepiej jak to tylko możliwe.

sobota, 13 lutego 2010


Oto urodzinowe candy Imoen- najlepsze życzonka :) Wygrać takie wspaniałości to musi być przyjemność.

Pierwsze Candy, w których biorę udział


Postanowiłam wziąć udział w swoich pierwszych Candy :)  Kto wie- może szczęście mi dopisze i wygram jakieś słodkości. Powyżej candy Rossati. Piękności :D



Oto pierwszy (i jak na razie ostatni) tak kompletny zestawik decoupage. Zrobiłam go dla mojej przyjaciółki Sylwii, na specjalne życzenie. Ona chciała te różyczki na zielonym tle, ale ja się uparłam i oto efekt. Jak Wam się podoba?

piątek, 12 lutego 2010

Witam wszystkich na moim blogu :D 

Będę tu pisać głownie o moich mniej i bardziej śmiałych próbach stworzenia czegoś. Od pół roku robię kolczyki, naszyjniki i ozdabiam różne przedmioty metodą decoupage. W sumie to niedługo, ale udało mi się w tym czasie sporo wzorów kolczyków, kilka pudełek i butelek oraz innych, dziwnych rzeczy :) Jeżeli masz większe doświadczenie w tworzeniu biżu niż ja, bardzo ucieszą mnie wskazówki co poprawić. Chętnie nauczę się czegoś nowego przy okazji tego bloga i oczywiście podzielę się tym co już wiem. Przyjemnego oglądania.

Pozdrawiam

Pia