W prawdzie Walentynki były już jakiś czas temu, ale dopiero teraz sobie przypomniałam o moich tworach z tej okazji. To, co widzicie na zdjęciu to magnesiki, które zrobiłam dla mojego synka :) Bardzo mu się spodobały, a szczególnie odgłos jaki wydają, kiedy się nimi rzuci o podłogę :/ Uśmiech dziecka to największy skarb- pal sześć magnesy, zrobię nowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz